W pewnych chwilach nawet pukałam się w głowę żałując, że nie wpadłam na coś tak ciekawego, a zarazem prostego wcześniej. W końcu żeby uzyskać nieco inny efekt niż zazwyczaj wystarczyło wykorzystać farby! Tak, zwykłe farby plakatowe. W końcu rozpuszczone w wodzie nadają jej naprawdę ciekawy kolor, w dodatku można je mieszać, eksperymentować, szukać najlepszego odcienia. W dodatku wpadł mi także w ręce tusz kreślarski, który także prędko zabrałam żeby użyć go przy moim ówczesnym stanowisku.
Pierwszy został wykorzystany kolor czerwony:
Później czarny:
Jednak moim ulubieńcem bezkompromisowo został biały. Biel, niczym mleko, bardzo ciekawie kontrastowała z dodanym później tuszem w kolorze czarnym. Tworzyło to niesamowity efekt! Niczym dym w powietrzu, tusz powoli unosząc się na powierzchni białej wody zaczął powoli formować się w różnorodne wzory. Wystarczyło także poczekać na odpowiedni moment, żeby później móc cieszyć oko czymś naprawdę dobrym. Po prostu dobrym.
Jest to aktualnie jedno z moich najlepiej udanych zdjęć. Jestem z niego dumna i wcale nie zamierzam tego ukrywać. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest w nich wszystkich wiele niedoskonałości, zważywszy na fakt, że jestem początkującym fotografem, jednak mimo wszystko niektóre z nich naprawdę mi się podobają. A to chyba najważniejsze, prawda?
Mam nadzieję, że wszystko się podoba. Jeżeli nie, liczę na konstruktywną krytykę w komentarzach. Każda uwaga będzie dla mnie bardzo ważna, bo to przecież dzięki temu się uczymy! Z góry za wszystko dziękuję :)
Bardzo ciekawa koncepcja, dająca dużo frajdy i satysfakcji jeśli się osiągnie pożądane rezultaty. Tobie się to udało. Mnie najbardziej podoba się czarne, ze względu na jakąś wyczuwaną tajemniczość i dobry kadr z mocnym punktem we właściwym miejscu.
OdpowiedzUsuńW innych postach, też inspirujące ujęcia, tylko co dalej?
Oby Ci wystarczyło pomysłów i konsekwencji w działaniu i wytrwałości na lata. Tego Ci życzę :)
Pozdrawiam serdecznie!