Ostatnio natrafiłam na swoje stare zdjęcia, między którymi odnalazłam moją pierwszą fotografię kropli. Od razu na twarzy pojawił się szeroki uśmiech, a w oczach zabłysnęły iskierki. Czułam się prawie tak samo, jak podczas sprzątania, gdy natrafiam na ulubioną zabawkę z dzieciństwa lub pamiętnik. Wtedy siedzę i przeglądam go dokładnie czytając to, co kiedyś pisałam. Miło było zobaczyć stare prace.
Może nie wszystkie mają tematykę kropelkową, jednak niesamowicie mi się podobają :) Co do ostatniego zdjęcia, jedna uwaga: kolor w żadnym wypadku nie był poprawiany komputerowo. Jakimś cudem udało mi się uchwycić kwiaty na idealnym, jednokolorowym tle!
Pozdrawiam i mam nadzieję, że prace się podobają.
Ładnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://marczykowski.blogspot.com/
Krople, krople, wszędzie kropleeee;)
OdpowiedzUsuńUwaga, uwaga! Są dwa kwiatki :D
Usuń